Róże są królowymi kwiatów i coraz częściej panują w naszym ogrodach. Uwielbiamy te rośliny za urok, piękne kwiaty i zapach. Niezależnie od rodzaju róż, stanowiska i rejonu klimatycznego mają różną odporność na chłody i mróz. W naszym polskim klimacie żadne róże nie są całkowicie odporne na mróz. Dlatego aby cieszyć się naszymi królowymi przez długie lata bardzo ważne są odpowiednie zabiegi jakie przy nich wykonujemy.

Podstawowym bardzo ważnym zabiegiem jest okrywanie i zabezpieczanie róż na zimę, ponieważ nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak mroźna i niebezpieczna będzie zima dla naszych roślin. Pomimo ocieplającego się klimatu nie powinniśmy tego lekceważyć.
Zbliża się wiosna, mamy prawidłowo zakopczykowane i osłonięte róże rozmaitymi materiałami, np. stroiszem czy agrowłókniną. Rzeczą naturalną jest, że po zimnych i ponurych dniach nie możemy doczekać się ciepła i pracy w ogrodzie, by jak najszybciej zakwitły nam róże i inne rośliny.

Zaczynamy się zastanawiać, kiedy będzie najbardziej optymalny okres na zdejmowanie osłon i rozgarnianie kopczyków. Ogólnie zasada jaka obowiązuje od lat to obserwowanie pogody i zaraz po ustąpieniu silnych mrozów i przymrozków, najczęściej jest to druga połowa marca lub początek kwietnia. Jednak nie zalecamy zwlekania z tym zabiegiem zbyt długo.

Zawsze w pierwszej kolejności należy pozdejmować wszelkie wierzchnie okrycia z róż piennych, pnących i parkowych.
Bardzo ważne jest, aby odpowiednio wcześnie odkryć róże, które są zabezpieczone włókninami lub innymi materiałami żeby się zahartowały i rosły własnym rytmem jaki dyktuje przyroda. Jeżeli nawet odkryjesz je za wcześnie to nie musisz obawiać się przymrozków nawet do -10°C, bo róże które nie rozpoczęły wzrostu są bezpieczne.

Sprawa wygląda inaczej, jeżeli rośliny pozostają za długo pod okryciami, gdyż pod koniec zimy, kiedy dni są coraz dłuższe i cieplejsze, a słońce coraz mocniej grzeje, istnieje duże ryzyko, że rośliny zaczną nam pod nimi rosnąć za wcześnie. Z tego powodu takie rośliny nie są zahartowane i po ściągnięciu osłony nawet przy niewielkim przymrozku do -4°C, jeżeli mają już pędy to zmarzną.

Kolejnym etapem pracy jest rozgarnianie kopczyków z ziemi, torfu lub kory z nasad różanych krzewów. W obu przypadkach bardzo ważne jest, aby nie zrobić tego zabiegu zbyt późno, ponieważ krzewy mogą za wcześnie rozpocząć wzrost i młode pąki lub pędy mogą być uszkodzone, wyłamane przy odkrywaniu czy rozgarnianiu, a co za tym idzie krzewy są wtedy bardziej atakowane przez choroby grzybowe. Także przymrozki i wiatr nie są sprzymierzeńcami za wcześnie ruszających róż.
Tak więc nie obawiaj się zbytnio, że zaszkodzisz swoim różom, ale w odpowiednim czasie przystąp do działania, ponieważ bardziej narażone na niekorzystne warunki pogodowe będą krzewy, które zbyt długo pozostały okryte włókniną lub kopczykiem.

W następnej kolejności, warto dokarmić nasze rośliny, które dzięki temu zabiegowi będą obficie kwitły i poprawi się ich kondycja po zimie - będzie to pierwsze nawożenie. W żadnym wypadku nie należy nawozić róż sadzonych jesienią w tzw. "gołym korzeniu", wręcz odradza się stosowanie jakichkolwiek nawozów sztucznych w pierwszym roku. W przypadku, kiedy gleba jest słaba i uboga w składniki odżywcze to pierwsze nawożenie w przypadku tych róż najczęściej można wykonać w maju, kiedy roślina jest już przyjęta i zakorzeniona (wyjątkiem jest nawóz Osmocote o przedłużonym uwalnianiu, który stosujemy w marcu). Stosujemy tylko takie dawki jakie podaje hodowca róż lub sprzedawca nawozów.

Nawożenie róż możemy wykonać na dwa sposoby:

a) tuż przed usunięciem kopczyków, gdzie rozsypany nawóz ładnie przykryje rozgarnięta ziemia,

b) po rozgarnięciu kopczyka i przycięciu pędów, nawóz mieszamy z wierzchnią warstwą ziemi, kory czy torfu w obrębie krzewów.

Zobacz filmik, w którym dowiesz się, jak nawozić róże na wiosnę:

Ostatnim równie ważnym etapem w naszej wiosennej pielęgnacji róż będzie ich przycięcie, które można wykonać od razu w tym samym czasie po usunięciu zabezpieczeń lub w kwietniu, gdy widać już nabrzmiałe pąki.

O tym jak prawidłowo wykonać cięcie krzewów i dlaczego jest to tak ważne w pielęgnacji róż możecie dowiedzieć się z poniższego filmiku.