Jednak, kiedy podziwiamy te królewskie krzewy, warto pamiętać, że między ich zdrowymi liśćmi rozgrywa się fascynujące życie, często niezauważane przez nasze oczy. Setki pożytecznych owadów znalazło w różach swój dom, ale niestety, wśród nich pojawiają się także mikroskopijne szkodniki stanowiące realne zagrożenie dla naszych ukochanych roślin. To są stworzenia tak małe, że często trudno je zauważyć gołym okiem, a ich szkodliwe skutki żerowania objawiają się dopiero po pewnym czasie.
Dzisiaj zapraszam do odkrywania tego tajemniczego świata. Przedstawię wam największych wrogów naszych róż, opowiem o szkodach, jakie są w stanie wyrządzić, oraz podzielę się cennymi wskazówkami, jak rozpoznać ich obecność i skutecznie się przed nimi bronić. Przestudiujcie razem ze mną temat, jak utrzymać piękno róż na dłużej i czerpać radość z obcowania z tymi niezwykłymi roślinami.
Szkodniki na liściach róży
Na początek zacznijmy od szkodników, które niszczą liście róż.
Przędziorek - najbardziej podstępny wróg naszych róż
Jest niewątpliwie najgroźniejszym i dość trudnym do zwalczenia szkodnikiem róż. Ten mały roztocz, znany również jako czerwony pająk, potrafi wyrządzić ogromne szkody powodując zahamowanie wzrostu i brak kwitnienia róż. Najczęściej spotykany gatunek to przędziorek Chmielowiec (Tetranychus urticae), ale pozostałe gatunki też mogą niszczyć nasze róże. Przędziorek doskonale odnajduje się w suchych, przewiewnych miejscach o wysokiej temperaturze. Głównie osiedla się na dolnej stronie blaszki liściowej, gdzie ssie soki i w ten sposób wyrządza krzewom poważne szkody.
Osobniki dorosłe mierzą około pół milimetra i mają kolor od żółtego do ceglastego. Zarówno dorosłe, jak i larwy przędziorków, nakłuwają liście i wysysają soki, powodując zmianę ich koloru na jaśniejszy. Później, kiedy osobników jest coraz więcej, możemy zauważyć charakterystyczną dla przędziorków pajęczynkę oplatającą liście, a nawet pąki kwiatowe. Co ważne, w sprzyjających warunkach, czyli w czasie gorącego lata lub w miejscach mocno nagrzewających się od słońca, populacja przędziorków rośnie błyskawicznie. Zaatakowane krzewy już po kilkunastu dniach całe zmieniają barwę z zielonej na oliwkową i w zasadzie przestają rosnąć. Przędziorki bardzo szybko mogą rozprzestrzenić się na inne, sąsiednie rośliny. Atakują one bowiem nie tylko róże, ale wiele innych gatunków roślin ozdobnych, warzyw i chwastów.
Aby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się tego szkodnika w ogrodzie warto jak najwcześniej podjąć skuteczne działania. Do walki z przędziorkami możemy użyć zarówno typowe preparaty chemiczne oparte na substacji czynnej zwane acarycydami (Verimec 018EC, Magus 200SC, Kanemite 150SC) lub preparaty nie zawierające substancji czynnej, które fizycznie unieruchamiają szkodniki (Siltac EC, K-pak). Warto również zastanowić się nad walką biologiczną, wprowadzając do ogrodu naturalnych wrogów przędziorków, takich jak drapieżne roztocze z rodziny dobroczynkowatych (Phytoseiidae).
Jeśli chcesz więcej dowiedzieć się o walce z tym trudnym i podstępnym szkodnikiem to koniecznie obejrzyj ten film Przędziorek - 6 skutecznych kroków by go zwalczyć
Skoczek różany
Bardzo podobne objawy obserwujemy przy żerowaniu Skoczka różanego (Edwarsiana rosae). Ten pluskwiak występuje powszechnie na wielu roślinach z rodziny różowatych. Szczególnie róże niechronione chemicznie, słabiej cięte i starsze okazy są atakowane przez tego szkodnika. Dorosłe osobniki mają od 3 do 4 milimetrów długości, biały lub kremowy kolor, są uskrzydlone i bardzo szybko się przemieszczają. Żerują zarówno osobniki dorosłe jak i larwy oraz nimfy. Na skutek ssania soku z dolnej strony liścia, na jego wierzchu ujawnia się charakterystyczna, jasna, prawie biała mozaika. Rozpoczyna się ona wzdłuż nerwu głównego liścia, a z czasem może objąć cały liść.
Choć zarówno objawy jak i sposób żerowania skoczka przypomina żerowanie przędziorków, to zdecydowanie skoczki są mniej groźne dla róż. Często obserwuje się rośliny mocno zaatakowane skoczkami, które pomimo tego dobrze rosną i obficie kwitną. Zatem jest to mniej dokuczliwy szkodnik i często w ogrodach nie podejmuje się walki z nim. Zresztą, regularne mocniejsze cięcie wiosenne krzewów róż bardzo ogranicza populację skoczków ponieważ niszczymy w ten sposób zimujące na pędach jaja skoczka.
Z dorosłymi osobnikami można walczyć przy użyciu preparatów kontaktowych (Karate Zeon 050 CS).
Więcej o objawach i radzeniu sobie z tym szkodnikiem dowiesz się z tego filmu: Jak skutecznie zwalczyć szkodniki w ogrodzie. Mszyce, skoczki i przędziorki.
Nimułka różana
W szczególności na roślinach rosnących w miejscach lekko zacienionych lub wilgotnych, w maju i na początku czerwca, nasze oczy mogą dostrzec zwijające się w rurkę liście, które stopniowo przybierają delikatny odcień żółci. To charakterystyczny symptom obecności Nimułki różanej (Blennocampa elongatula). Jest to niewielka błonkówka, której larwy długości około 8-9 mm, koloru seledynowo-żółtego żerują wewnątrz zwiniętych w rurkę liści zeskrobując tkanki z dolnej strony liścia.
W ogrodzie najlepszym sposobem zwalczania tego szkodnika jest zrywanie zwiniętych w rurkę liści zaraz po ich zauważeniu i palenie ich. To skuteczna metoda eliminacji żerujących larw, a także sposób na ochronę Twoich roślin. Ochrona chemiczna polega na opryskaniu roślin w momencie zauważenia pierwszych objawów preparatami o działaniu kontaktowym i żołądkowym (Karate Zeon 050 CS, Mospilan 20SP) czym skutecznie zabezpieczysz swoje rośliny przed szkodliwym wpływem Nimułki.
O problemach z kwitnieniem róż pisaliśmy tutaj: Dlaczego róża nie kwietnie?
Chrząszcze
Zupełnie odmienne objawy żerowania na liściach zostawiają chrząszcze, które już w połowie maja i czerwcu potrafią pozostawić wygryzione otwory w środku lub na brzegach blaszki liściowej. To sygnał obecności tych roślinożernych szkodników. Wśród chrząszczy najczęściej spotykamy trzy gatunki: Naliściak srebrnik (Phyllobius argentatus), Kruszczyca złotawka (Cetonia aurata), i Ogrodnica niszczylistka (Phyllopertha horticola).
Przy niewielkiej liczbie tych chrząszczy warto podjąć walkę poprzez odławianie dorosłych osobników. Mechaniczne uprawianie gleby wokół róż również okazuje się skuteczną praktyką, ponieważ niszczy larwy, które schodzą do zimowania w glebie. Najskuteczniejszą metodą zwalczania tych chrząszczy jest oprysk preparatem o działaniu kontaktowym zaraz po zauważeniu pierwszych chrząszczy (Mospilan 20SP).
Błonkówki
Podobne objawy na liściach w postaci wygryzionych otworów w liściach lub wżerów w liściach od zewnętrznej strony blaszki liściowej powodują nie tylko chrząszcze, ale także larwy błonkówek, potocznie nazywane gąsienicami. Na różach najczęściej występuje Psowacz różany (Allantus cinctus). Dorosłe błonkówki najprościej mówiąc przypominają wyglądem wydłużoną muchę z białym poprzecznym paskiem na odwłoku. Same larwy mają długość około 15 mm i kolor jasnozielony.
Larwy na początku zeskrobują miąższ z dolnej strony liści pozostawiając górną skórkę, co tworzy tak zwane okienka. Efekt może trochę przypominać żerowanie skoczka różanego. Później larwy przechodzą na górną stronę blaszki liściowej i wygryzają nieregularne podłużne dziury między nerwami. W ciągu roku występują trzy pokolenia tego szkodnika. Larwy pierwszego pokolenia przeważnie rozpoczynają żerowanie pod koniec maja lub na początku czerwca. Kolejne pokolenia mogą żerować, aż do października.
Zwalczanie tych szkodników nie jest trudne. Larwy wykryte na pojedynczych pędach można usuwać ręcznie. Przy zwiększonej liczebności szkodników najskuteczniejszym sposobem na walkę z tym szkodnikiem jest oprysk preparatem o działaniu kontaktowym i żołądkowym (Mospilan 20 SP, Karate Zeon 050 CS) zaraz po wykryciu pierwszych żerujących larw.
Mszyce
Niezwykle powszechnym problemem dla miłośników róż są mszyce, te drobne szkodniki, które mogą zagościć na naszych roślinach, atakując je już od kwietnia. Na różach może występować wiele gatunków mszyc (Mszyca różano-szczeciowa, Mszyca różano-rutewkowa, Mszyca różano-trawowa, Mszyca smugowa, Mszyca różana szklarniowa, Miodownica różana). Już wiosną atakują młode przyrosty, wysysając soki z pędów, co prowadzi do deformacji i zahamowania wzrostu. W późniejszej fazie rozwojowej róż (latem) mszyce często obserwujemy na pąkach kwiatowych i szypułkach kwiatowych. Ubocznym skutkiem występowania mszyc na roślinach jest klejąca wydzielina zwana rosą miodową, która sprzyja rozwojowi grzybów sadzakowych i wabi na przykład mrówki.
Uważam, że szkodliwość mszyc jest zdecydowanie większa wiosną. Wiosną mszyce mogą najbardziej zaszkodzić różom, atakując wierzchołki wzrostu młodych pędów. Jednakże, pomimo tego, wiele roślin uprawianych amatorsko w ogrodach radzi sobie dobrze bez interwencji chemicznej. Znam wiele przypadków, gdzie róże, całkowicie niechronione przed mszycami, rosną zdrowo i obficie kwitną. Warto zauważyć, że szkodliwość mszyc może być zlekceważona, zwłaszcza gdy rośliny radzą sobie dobrze bez widocznych szkód. Zatem czasem warto zlekceważyć tego szkodnika i nie podejmować z nim walki chemicznej.
Jeśli nie chcesz sięgnąć po chemię, istnieją naturalne metody, które pomogą ograniczyć liczbę mszyc w Twoim ogrodzie. Mszyce najlepiej czują się w czasie ciepłej słonecznej pogody i nie przepadają za zraszaniem wodą. Zatem regularne zraszanie wodą przez kilka dni może pomóc w pozbyciu się ich. Opryski z gnojówki z pokrzywy to kolejny sposób na naturalne odstraszanie mszyc. Innym skutecznym preparatem bez chemii jest Siltac EC.
Zobacz więcej w filmie: Jak skutecznie zwalczyć szkodniki w ogrodzie. Mszyce, skoczki i przędziorki.
Szkodniki na kwiatach róż
Jednak nie tylko liście róż stanowią cel ataku owadów. Są też takie szkodniki, które niszczą pąki kwiatowe lub rozwijające się kwiaty.
Wciornastki
Oprócz wspomnianych wcześniej mszyc, które zasiedlają rozwijające się pąki kwiatowe, a nawet rozwinięte kwiaty, istnieją także mikroskopijne, często niewidoczne gołym okiem szkodniki kwiatów – Wciornastek różówek (Thrips fuscipennis) i Wciornastek zachodni (Frankliniella occidentalis).
Larwy i osobniki dorosłe żerują wewnątrz pąka kwiatowego powodując deformację rozwijających się kwiatów. Objawiają się one często na płatkach w postaci niewielkich brązowych lub szarych plamek z czerwoną obwódką. Jednak w uprawie róż ogrodowych szkody wywołane tym szkodnikiem są niewielkie. Występuje on bardzo powszechnie na wielu gatunkach roślin uprawnych i chwastów.
Walka z nim w ogrodzie w moim przekonaniu nie ma sensu. Co innego w uprawie towarowej, gdzie uszkodzone kwiaty tracą wartość handlową. W takim przypadku ochrona przed wciornastkiem jest wymagana, choć bardzo trudna. Miłośnicy róż ogrodowych często nawet nie zauważają występowania tego szkodnika pomimo, że posiadają go powszechnie w swoich ogrodach.
Zwójki
Zdecydowanie łatwiej zauważyć objawy żerowania kolejnych dwóch szkodników. Są to motyle, których gąsienice w maju i czerwcu niszczą zarówno liście jak i kwiaty. Na różach żerują najczęściej dwa gatunki Zwójka różaneczka (Acleris berbmanniana - żeruje do lipca) i Zwójka różóweczka (Archipis rosanus). Na wierzchołkach pędów gąsienice sprzędzają po kilka liści budując gniazdo, wewnątrz którego żerują. Wygryzają dziury w zwiniętych liściach, a nieraz także w pąkach kwiatowych.
W warunkach ogrodowych najlepszym sposobem na pozbycie się tego szkodnika jest usuwanie gąsienic ręcznie. Przy dużym nasileniu szkodników można wykonać oprysk preparatem biologicznym Delfin WG.
Kwieciak malinowiec
Przed kwitnieniem, pod koniec maja na różach szkody może wyrządzać Kwieciak malinowiec (Anthonomus rubi). Samice tego chrząszcza po złożeniu jaja do pąka kwiatowego podcinają szypułkę kwiatową, w wyniku czego pąk kwiatowy zamiera.
Najlepszym sposobem na walkę z tym szkodnikiem jest oprysk preparatem kontaktowym i żołądkowym (Mospilan 20WP), który w roślinie działa wgłębnie i systemicznie po wykryciu pierwszych chrząszczy na krzewach. Jeśli jednak populacja chrząszczy jest niewielka, to nie zagraża ona całej roślinie i w moim przekonaniu nie warto wtedy sięgać po ochronę chemiczną i można poprzestać na mechanicznej walce z tym chrząszczem, poprzez zrywanie i niszczenie uszkodzonych kwiatów.
Podsumowanie
Warto zdawać sobie sprawę, że troska o zdrowie róż ogrodowych to nie tylko dbałość o piękny wygląd roślin, ale również o cały ekosystem, który skrywa się między ich liśćmi. Pomimo różnorodności szkodników, większość problemów można skutecznie zwalczyć, zastosowując odpowiednie środki zaradcze. Niezwykle istotne jest wcześniejsze rozpoznanie objawów i zidentyfikowanie konkretnej przyczyny problemu.
Warto podkreślić, że nie zawsze konieczne jest sięganie po preparaty chemiczne; czasem skuteczne może być zastosowanie środków naturalnych, mechanicznych interwencji, czy pozostawienie niektórych szkodników bez ingerencji. To szczególnie ważne w kontekście ogrodów amatorskich, gdzie harmonia z naturą jest równie istotna, co sam proces pielęgnacji roślin. Dlatego warto zachować umiar w stosowaniu środków chemicznych, aby nie szkodzić pożytecznym mieszkańcom ogrodu.
Pamiętajmy także, że zdrowe, silne róże są mniej podatne na ataki szkodników. Regularne nawożenie róż, odpowiednie podlewanie i właściwe pielęgnowanie rośliny to klucz do utrzymania ogrodu bez problemów.
Regularna obserwacja roślin, szybkie reagowanie na pierwsze symptomy oraz stosowanie skutecznych metod ochrony sprawią, że nasze róże będą rosły i kwitły doskonale przez wiele sezonów. Powodzenia!
Henryka Bulczak
Witam chciałam kupić róże ale te będą dostępne w maju czy będę mogła je posadzic